Bawełna to najstarsza, a zarazem najpopularniejsza tkanina świata. Jest materiałem naturalnym, jednak pozyskiwanym w sposób mało etyczny i nieekologiczny. Ponadto konsumpcyjny tryb życia społeczeństwa i szybko zmieniająca się moda, zmuszają plantatorów do stosowana silnych środków chemicznych, aby przyśpieszyć wzrost roślin. Dlaczego niewinne krzewy stały się nieprzyjazne dla ekosystemu? Zacznijmy od początku….
Bawełna
Kilka słów o bawełnianej historii
Bawełna jest rośliną, z której, wytwarza się najważniejszy materiał do wyrobu odzieży. Produkuje się z niej aż 70% wszystkich wykorzystywanych tkanin na świecie. Aby prawidłowo i efektywnie wzrastać, bawełna potrzebuje sprzyjającego klimatu: zwrotnikowego lub podzwrotnikowego, czyli stosunkowo wysokiej, stałej temperatury powietrza powyżej 20 st. Celsjusza i odpowiedniej wilgotności.
Pierwsze informacje o uprawach bawełny datuje się na około 12 000 lat p. n.e. w starożytnym Egipcie, a w jednej z meksykańskich jaskiń znaleziono ślady włókien bawełny sprzed 7 000 lat p.n.e. Bawełniane Imperium rozprzestrzeniło się później na kraje Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej i Azji. Do Europy została przywieziona przez Arabów w X w. Dzięki rewolucji przemysłowej, która miała miejsce w Wielkiej Brytanii w XVIII – XIX w., do branży włókienniczej wprowadzono maszyny, pozwalające na zautomatyzowanie produkcji i większą wydajność pracy. Z tym samym okresem związana jest smutna historia o bawełnie, ponieważ to właśnie na bawełnianych plantacjach w Stanach Zjednoczonych i koloniach brytyjskich (Indie, Australia) rozwijało się niewolnictwo i handel ludźmi.
Obecnie największymi producentami bawełny na świecie są Indie oraz Chiny, zaraz za nimi plasuje się USA. W Europie bawełnę uprawia się w południowej Grecji i południowej Hiszpanii. W Polsce z powodu klimatu, plantacje nie występują. Bawełna jest najpopularniejszym oraz najczęściej wybieranym przez konsumentów materiałem stosowanym w przemyśle odzieżowym, ze względu na swoje liczne zalety: trwałość, odporność na wysoką temperaturę, plastyczność, zatrzymywanie wilgoci i przepuszczalność powietrza.
Prawda o plantacjach, czyli „bez owijania w bawełnę”
Bawełna jest rośliną niezwykle delikatną. Nie dość, że potrzebuje szczególnych warunków, aby wzrosła, to jest jeszcze mało odporna na ataki szkodników. Dlatego plantatorzy, aby ograniczyć straty, stosują bardzo silne środki chemiczne i owadobójcze. Niestety próbując ratować własną pracę, jednocześnie narażają swoje zdrowie. Wykorzystywane do oprysków pestycydy są tak szkodliwe, że ich długotrwałe wdychanie wywołuje zatrucie organizmu, zawroty głowy, wymioty, a nawet śmierć! Warto sobie zobrazować ogrom wykorzystywanej przez plantatorów chemii w liczbach. Do 2,5% ogółu światowych obszarów rolnych dostaje się aż 25% środków owadobójczych i 10% wszystkich pestycydów na świecie! Używane do wzrostu upraw środki chemiczne przedostają się do okolicznych wód gruntowych, pozostawiając ją niezdatną do picia przez mieszkańców. Uprawy bawełny pokrywają znaczne hektary ziemi, a nasączanie ich chemikaliami, powoduje wyjaławianie gleby i niszczy domy wielu zwierząt.
Ponadto, dla uzyskania przepięknych kolorów ubrań, bawełna jest barwiona mocnymi środkami chemicznymi. Również ten proces nie jest bezpieczny zarówno dla osób wykonujących, jak i dla przyszłych konsumentów. Dlatego pamiętajmy, że zawsze po zakupie, a przed założeniem, ubrania należy wyprać!
Kwestia wody jest kolejnym tematem, który należy tutaj poruszyć. Zmieniający się klimat przyczynia się do powstawania gwałtownych zjawisk atmosferycznych: cyklony tropikalne, ulewne deszcze. Nagłe opady nie nawadniają gleby we właściwy sposób, szybko spływają do rzek, nie przenikając w głębsze warstwy ziemi. Do uprawy bawełny, gleba musi być odpowiednio wilgotna, dlatego plantatorzy samodzielnie ziemię nawadniają, wykorzystując tę z okolicznych akwenów, a niestety krzewy bawełniane potrzebują horrendalne ilości nawodnienia. Do wyprodukowania 1 kg bawełny zużywa się od 2 do nawet 7 tysięcy litrów wody (w zależności od miejsca na świecie, w którym znajduje się uprawa), zaś do wyprodukowania pary dżinsów potrzeba co najmniej tysiąca litrów wody!
Przykładem braku rozwagi w kwestii gospodarowania zasobami wodnymi jest Jezioro Aralskie w Uzbekistanie, które 60 lat temu było czwartym największym jeziorem świata, a dzisiaj zajmuje jedynie 25% swojej powierzchni sprzed dziesięcioleci. To właśnie produkcja bawełny na szeroką skalę, połączona z brakiem poszanowania naturalnego ekosystemu, doprowadziła tamte tereny do spustynnienia. Niemożność wykorzystania ich pod uprawy na użytek mieszkańców i ogromna ilość środków chemicznych spowodowała wzrost ilości osób, zapadających na ciężkie choroby (tyfus, astma, padaczka) i śmiertelności wśród niemowląt, co wyzwoliło masowe przesiedlenia ludności oraz opuszczenie niebezpiecznego terenu. Wyschnięcie Jeziora Aralskiego jest uznawane za jedną z największych katastrof ekologicznych na świecie.
Powyższe liczby są porażające, tym bardziej, że problem braku wody dla ludzi jest tematem poruszanym już od dawna, a wykorzystywanie jej w ten sposób zakrawa o barbarzyństwo.
Młodsza siostra tradycyjnej bawełny
W odpowiedzi na poważne problemy, z jakimi zmaga się świat, powstała alternatywa dla bawełny konwencjonalnej, czyli bawełna organiczna. Przy jej produkcji zakazane jest używanie środków chemicznych, pestycydów, a w zamian stosowane są nawozy biodegradowalne naturalnego pochodzenia, jak kwasek cytrynowy, czosnek, chilli. Wszelkie prace wokół roślin wykonywane są wyłącznie ręcznie, tj. do zbioru upraw, czy usuwania chwastów nie wykorzystuje się maszyn. Co ważne, uprawy nie powodują wyjaławiania gleby, ponieważ plantatorzy wykorzystują płodozmian.
Odzież produkowana z bawełny ekologicznej z reguły występuje w naturalnych kolorach (beże, biele, szarości, zielenie), a jeśli stosowane są barwniki służące nadaniu tkaninie koloru, to również one muszą być pochodzenia naturalnego. Dzięki temu nie powodują podrażnień i są bezpieczne dla alergików. Właśnie z tego powodu bawełna organiczna jest szeroko stosowana w przemyśle odzieży dziecięcej, gdzie ryzyko wystąpienia problemów skórnych wywołanych przez nieodpowiedni materiał jest znacznie większe niż u dorosłych. Dodatkowo, bawełna ekologiczna jest bardziej miękka i przyjemniejsza w użyciu.
Bawełna organiczna nie jest materiałem idealnym, ponieważ ilość wody potrzebna do jej wytworzenia, wcale nie jest mniejsza niż przy bawełnie konwencjonalnej. Ponadto cykl wymiany gleby, na której była uprawiana bawełna tradycyjna na organiczną jest długotrwały – zajmuje aż trzy lata. Niestety oczyszczenie ziemi ze szkodliwej chemii jest procesem kosztownym, dlatego wielu rolników wciąż się na niego nie decyduje.
Bawełna organiczna nie jest jeszcze tak popularna jak zwykła bawełna, jednak wielkość jej produkcji pnie się powoli z każdym rokiem w górę. Staje się również szerzej dostępna, o czym może świadczyć ilość ubrań z bawełny ekologicznej, które możemy kupić w znanych sieciówkach odzieżowych.
Cena produktu wykonanego z bawełny organicznej jest wyższa niż tego z bawełny tradycyjnej. Jednak znając ich sposoby pozyskiwania, środki używane do wzrostu roślin, ilość pracy włożonej w produkcję, różnica w cenie jest w zupełności zrozumiała, a co więcej warto zapłacić wyższą kwotę za produkt lepszej jakości i bezpieczny dla naszego zdrowia.